Wieczorem, po ułożeniu dziecka spać i zjedzeniu kolacji,
zasiadamy często przed telewizorem i pogryzając czekoladę oglądamy nasz
ulubiony serial Mad Men. Wspaniały,
pięknie zrealizowany obraz życia w Ameryce lat pięćdziątych i sześcdziesiątych. (Czy Wy wiecie, że dobrze sytuowani Nowojorczycy mieli już w tamtych czasach
telefony na klawisze i telewizory na piloty? Nie wspominając o zmywarkach do
naczyń- ja nie wiedziałam). Scenografia, ściśle podporządkowana stylowi epoki i tło historyczne scenariusza
współgrają z losami mniej lub bardziej miłych i pięknych bohaterów.
Wiernie oddany styl noszenia się early sixties jest czymś co
wyjątkowo w tym serialu urzeka. Ci przystojni mężczyźni w garniturach i z
przedziałkiem we włosach natartych brylantyną. Te kobiece kobiety, w koronkach,
turbanach, gorsetach i długich rękawiczkach. Dziergane sweterki, apaszki, we włosach
kwiaty lub kapelusze, cygaretki. Sztywne spódnice, czerwone paznokcie i staniki
z fiszbiną. Perfekcyjnie ułożone fryzury, eye liner i szkarłatne usta. Ech, te
czasy, kiedy „mężczyźni byli męscy a kobiety nosiły spódnice”...
Takie to piękne że aż sam magazyn Vogue apelował o zaadoptowanie stylu Mad Men, że aż Mattel wypuścił na rynek lalki barbie i ken inspirowane głownymi bohaterami. Takie to piękne, a jednak...
Dlaczego piękna Betty
Draper, niepracująca matka i żona bogatego i przystojnego męża, jest
nieszczęśliwa? Przecież ma wszystko. Wychowana tylko w trosce o pozory i
aparycję nie potrafi odnaleźć się w łatwej i nudnej codzienności?
Dlaczego sekretarka Joan, rudowłosy obraz kobiecej
zmysłowości, w swoich atutach fizycznych widzi jedyną drogę do wspięcia się na
wyżyny społeczne? Których szczytem, swoją drogą, jest usidlenie potencjalnego męża
i uwicie rodzinnego gniazdka, bo jakież inne możliwości, jakie wyższe aspiracje
mieć może kobieta?
Czemu skromna, prowincjonalna i niezbyt atrakcyjna Peggy jest traktowana
przez kolegów jak powietrze dopóki nie zabłyśnie całkiem przypadkowo jako
copywriter i od tego czasu nie znajdzie swojego miejsca ani wśrod męskiej – tej
myślącej, ani kobiecej- tej, która j e s
t swoim wyglądem, części biurowej
społeczności?
Te i mnóstwo innych pytań nasuwa się kiedy oglądamy serial Mad Men. I nie tylko na temat kobiet. Bo
są tu również na porządku dziennym homofbia, rasizm, antysemityzm. I tak sobie
myślę, oglądając, że tak naprawde niewiele się od tamtych czasów zmieniło w społecznych obyczajach. I że
szkoda, że większośc z nas nie zdaje sobie z tego sprawy.
Hello! Bardzo chcialabym obejrzec ten serial ale nie jest on nadawany na zadnym kanale, a ja nie widzialam ani jednego sezonu. Czy ogladasz go na VOD? Jesli tak to na ktorym? My mamy kablowke przez free. Dzieki za odpowiedz!
OdpowiedzUsuńMy kupujemy DVD na amamzonie. Bo w USA juz chyba 6 sezon nadaja obecnie, a pozostale piec juz mozna zamowic. Rewelacja, polecam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)